Siatkarze Salosu Ostrów po reformie rozgrywek Polskiego Związku Piłki Siatkowej mogą grać w II lidze. Problem w tym, że PZPS żąda za to opłaty w wysokości 10 000 złotych, a na to nie stać ostrowskiego klubu.

Działacze Salosu Ostrów są w stałym kontakcie z władzami Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

"W podobnej sytuacji jak my jest dziesięć innych klubów. Możemy grać w II lidze, choć są to dla nas znacznie większe koszty, ale nie stać nas na opłatę wpisowego w wysokości 10 000 złotych" - wyjaśnia Radiu Centrum Mariusz Nowak, drugi trener siatkarzy Salosu.

Jeśli stanowisko PZPS się nie zmieni, ostrowski klub nadal będzie występował w serii A III ligi. Salos w pierwszym sezonie awansował z serii B do A. W drugim zajął trzecie miejsce i został zaproszony do grona drugoligowców. Wszystko jednak wskazuje na to, że tam nie zagra.

"Na 99 procent wystartujemy ponownie w serii A III ligi" - dodaje Nowak. Warto zaznaczyć, że cała drużyna Salosu Ostrów oparta jest o amatorów, którzy za grę nie pobierają stypendiów.