Szczepaniak walczył z wstrząśnieniem mózgu

Zaliczył makabrycznie wyglądający wypadek, z którego cudem wyszedł prawie bez szwanku. Michał Szczepaniak, bo o nim mowa wykazał się sporym hartem ducha. W niedzielnym meczu walczył o utrzymanie dla żużlowej Ostrovii z pokiereszowaną ręką i z wstrząśnieniem mózgu.

"Jestem cały poobijany, ale obyło się bez złamań"- powiedział Radiu Centrum po przejściu badań w szpitalu Michał Szczepaniak, który przy okazji zdradził powody spadku ostrowian do II ligi.

"Wydaje mi się, że przegraliśmy ten sezon meczami u siebie. Szkoda, że ten tor nie był naszym sprzymierzeńcem w pozostałych spotkaniach. Dopiero w ostatnim meczu okazało się, że odpowiednio przygotowany może on być naszym atutem. Szkoda, że dopiero tak późno wzięliśmy się za to, a nie od początku sezonu ułożyliśmy to tak, by wygrywać przede wszystkim u siebie. Wydaje mi się, że na wyjazdach spisywaliśmy się lepiej. Co prawda więcej meczów wygraliśmy na własnym torze, ale były to zwycięstwa na siłę i bardzo na styku. Teraz jednak trudno już to zmienić. Było minęło" - powiedział Radiu Centrum Michał Szczepaniak.

Żużlowiec Litex MDM Polcopper Ostrovia po ciężkim wypadku odpocznie kilka dni od speedwaya. Sezon w Polsce już skończył. Pozostaną mu tylko występy w lidze angielskiej. Ostrowscy działacze budowanie składu na przyszły sezon powinni rozpocząć od pozostawienia w nim właśnie Michała Szczepaniaka, który przez całe rozgrywki był najpewniejszym punktem ostrowskiej drużyny, a na koniec sezonu wykazał się ogromnym heroizmem, walcząc niemalże półżywy o utrzymanie zespołu w I lidze.

Autor: 

Personalia

e-mail
kmiecik@rc.fm

Nazwisko: 

Maciej Kmiecik

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).