Nie to jest problemem, że odwołano zajęcia w szkołach bo spadło 2cm śniegu i lodowisko wszedzie. To dowód na odpowiedzialność i logiczne myślenie dyrektorów szkół i próba pokazania, że "Krół jest nagi" wszystko pięknie, nowe biuro a po co? Wsadźcie 4 litery w auto i przejedźcie się po drogach powiatowych. Nikt nie sypie, za to nasypaliście wykonawcom kasy. A sobie pewnie nagrody za dobrą pracę. Ja chodziłem do szkoły jak opady śniegu mierzono na merty a mróz trzymał na poziomie ponad 15*C (średnio). Jednak lepiej jak uczniowie zostali w domu niż gimbus miał by wpaść do rowu. Złości mnie, że z powodu tak banalnego powodu jak 2cm śniegu i -5*C mrozu państwo przestaje funkcjonować. Drogi nie sa obsłużone, linie kolejowe również pomimo faktu że w 3 dekadzie stycznia nikogo nie powinien zdziwić mróz i opad śniegu. Czym znowu będą usprawiedliwiać władze odpowiedzialne za sprawne funkcjonowanie służb swojego nic nie robienie. Czy zabrakło im pieniędzy na akcję zimową? Chyba nie bo zimy jak dotąd nie było. A może za zaoszczędzone pieniądze powypłacali sobie premie za brak zimy? Mam jeszcze jedną absurdalną myśl w naszym pełnym absurdów kraju. Szefem tych wszystkich służb są niedźwiedzie znane z tego że w zimie śpią i dlatego wszystko stoi, ale przecież telewizja donosiła, że misie nie śpią z powodu braku zimy. zwiń