Ma na koncie kilka tytułów mistrzowskich w lidze polskiej i rosyjskiej. Wygrywała Euroligę, a w 2014 roku zdobywała nawet mistrzostwo WNBA - mowa o Ewelinie Kobryń, jednej z największych gwiazd żeńskiego basketu w Polsce, którą w sobotę mogli podziwiać kibice w Ostrowie. Utytułowana koszykarka, choć jej Wisła Kraków pokonała Ostrovię, to z dużym szacunkiem i uznaniem wypowiadała się na temat beniaminka Basket Ligi Kobiet. "Musiałyśmy się napracować, by wygrać w Ostrowie" - powiedziała Radiu Centrum Ewelina Kobryń.

"Spodziewałyśmy się niełatwego spotkania, tym bardziej, że wiedziałyśmy o zwycięstwie Ostrovii z dość silnym Gorzowem. Byłyśmy gotową na twardą walkę. Przed własną publicznością beniaminek zawsze chce udowodnić, że nie przez przypadek znalazł się w ekstraklasie. Moim zdaniem dziewczynom z Ostrovii należą się duże brawa, bo postawiły nam twarde warunki. Prowadziłyśmy już przecież wysoko, a kiedy uciekała koncentracja, zespół z Ostrowa nas doganiał. Mimo wszystko, należą im się duże brawa, bo zagrały bardzo dobre zawody. Gratulacje dla Ostrovii za wejście do ekstraklasy" - powiedziała Radiu Centrum Ewelina Kobryń.

na fot.: Ewelina Kobryń i Azia Bishop

Koszykarki Ostrovii z bilansem jednego zwycięstwa i czterech porażek zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Warto jednak zaznaczyć, że beniaminek mierzył się do tej pory ze ścisłą czołówką tabeli. U siebie grał bowiem z zespołami z Torunia, Krakowa i Gorzowa, które zajmują trzy pierwsze miejsca w tabeli Basket Lidze Kobiet.