Co będzie z ostrowskim żużlem po spadku do drugiej ligi? Czy Mirosław Wodniczak nadal będzie prezesem ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia? - te pytania najczęściej zadają sobie kibice speedway'a w regionie. Radio Centrum postanowiło sprawdzić u źródła, jak wygląda sytuacja.
Sezon 2013 dla żużlowców z Ostrowa zakończył się przedwcześnie, bo już w pierwszych dniach sierpnia, a na dodatek zespół został zdegradowany do II ligi. Czy to musi oznaczać tragedię? Niekoniecznie. Ostrowscy kibice dali już temu dowód, że nawet w obliczu sportowej porażki potrafią docenić tytaniczną pracę, jaką wykonał zarząd ostrowskiego klubu, wyprowadzając najpierw go z finansowych tarapatów, a później stabilizując pod względem organizacyjnym i budżetowym. - "Ostrowscy kibice są naszym największym potencjałem. Byłem pozytywnie zaszokowany ich zachowaniem po ostatnim meczu" - wyjaśnia Radiu Centrum Mirosław Wodniczak. Szef żużlowej Ostrovii nie podjął jeszcze decyzji, czy zostanie przy speedway'u. - "Wiele wyjaśni mi Turniej o Łańcuch Herbowy. Mam nadzieję, że kibice wypełnią stadion i po raz kolejny udowodnią, że bez względu na wyniki sportowe, są z nami" - dodał Wodniczak, który po ostatnich zawodach w tym sezonie ogłosi swoją decyzję odnośnie przyszłości.