Zasztyletowany

Tragedia na kaliskim dworcu PKS. 59-letni mężczyzna został zasztyletowany przez 26-letniego napastnika. Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem, gdy 59-letni pracownik odśnieżał chodnik. Wtedy podbiegł do niego sprawca i z niewiadomych powodów wbił mu nóż w plecy. Zadał ofierze kilka ciosów. Pomimo reanimacji ofiara zmarła w szpitalu. Nożownik - 26 letni kaliszanin, został zatrzymany przez pracowników dworca. Dramat wydarzył się na oczach pasażerów oczekujących na autobusy.

na fot.: miejsce tragedii

Świadkiem zdarzenia była pracownica dworca - pani Bożena, która opowiedziała o tragedii:

"Przed 12-tą szłam do pracy i zauważyłam przed wejściem szarpaninę. Początkowo myślałam, że to dzieciaki rzucają się śnieżkami. Ale nagle ktoś zaczął krzyczeć pomocy. I zobaczyłam, że w kałuży krwi leży nasz pracownik, a ktoś już trzymał tego sprawcę. Wbiegłam na dworzec i zawołałam innych pracowników m.in. z baru. Tego napastnika zatrzymali przypadkowi pasażerowie i ktoś z naszej obsługi. Z tego co wiem to nasz pracownik nie znał tego zabójcy i był zupełnie przypadkową ofiarą. Według mnie to ten nożownik schował się w takiej wnęce za wejściem i jak nasz pracownik odśnieżał tam chodnik to ten rzucił się na niego. On musiał być chyba po jakiś narkotykach, bo po całym zdarzeniu to jeszcze patrzył jak ofiara krwawi. Szkoda człowieka, była to bardzo sympatyczna i pomocna osoba. W styczniu został dziadkiem".

na fot. pani Bożena / pracownik dworca, świadek zdarzenia

Zabójca to 26-letni kaliszanin. Podczas szarpaniny z pracownikami sprawca zranił się własnym nożem w rękę. Na miejscu policjanci zabezpieczyli m.in. narzędzie zbrodni. Jak powiedział Radiu Centrum Maciej Meler, rzecznik prokuratury okręgowej w Ostrowie 26-latek nie był dotąd karany, a we wtorek będą kontynuowane czynności procesowe:

"Pracujący na miejscu prokurator i policjanci dokonali zabezpieczenia nezbędnych dowodów. We wtorek zostały zlecone dodatkowe czynności, w tym sekcja zwłok, która wskaże dokładny rozmiar i charakter obrażeń. Jesli chodzi o sprawcę to pozostaje on oczywiście do dyspozycji prokuratora. Dalsze decyzje, w tym jego przesłuchanie będa zależały od dodatkowego materiału dowodowego, w tym wyników sekcji zwłok".

Według świadków napastnik zachowywał się jakby był pod wpływem narkotyków i działał w amoku.Na obecnym etapie postępowania nie potwierdza tego prokurator i policja. Jakie zarzuty usłyszy 26-latek zależy m.in. od wyników sekcji zwłok. Ofiara to 59-letni pracownik dworca, zatrudniony od pół roku. Jak podkreślają jego współpracownicy był spokojną i bardzo lubianą osobą

Poniżej cały zapis wstrząsającej relacji kobiety, która była świadkiem tej bestialskiej zbrodni:

autor: figielatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).